środa, 30 grudnia 2015

51 dzień ciąży

*   *   *   *   *
Czas płynie nieubłaganie.
Brzuszek Trufli staje się coraz większy, a nasza przyszła mamusia wyraźnie zaczęła się oszczędzać. Na spacerach nie bryka, nie skacze, tylko statecznie kroczy obok mnie.
Apetyt sięgnął już zenitu - właściwie Trufcia jadła by cały czas. Jednak rosnące szybko dzieciaczki uciskają jej wewnętrzne narządy.
Po to by choć troszkę jej ulżyć, dzienną dawkę jedzenia podzieliłam już na cztery posiłki. Między posiłkami Trufcia chętnie podjada jabłuszko lub marchewkę.
 
Poniedziałkowe, kontrolne ugs (w 49 dniu ciąży) ukazało naszym oczom rozkoszne maluszki. Bardzo cieszył mnie widok malusich łapek, główek i ogonków. Pani doktor obejrzała dokładnie serduszka szczeniaczków, zwinięte płucka i prawidłowe popręgowe łożyska. Wszystko jest w najlepszym porządku - maluszki rozwijają się prawidłowo.
 

Przed nami ostatni tydzień oczekiwań na maluszki i  czas przygotowań do porodu.  W najbliższym czasie rozstawię już porodowy kojec, do którego Trufcia zacznie się przyzwyczajać.
 
*   *   *
Wszystkim oczekującym naszych szczeniaczków życzymy Spełnienia Marzeń w Nadchodzącym Nowym Roku.
 
  Do Siego Roku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz