* * * * *
Nadchodzi czas kiedy nasze maluszki zaczną rozjeżdżać się po świecie. Póki co na razie te, które swoje domy znalazły w Polsce. Szczenięta, które wyjeżdżają za granice z powodu wymogów EU zostaną u nas do ukończenia 15 tygodnia.
Jak zawsze w takich momentach z jednej strony czuje smutek rozstania z moimi maluszkami, z drugiej podzielam radość rodzin, które zyskują nowego członka.
Bo tak to już jest z małymi briardzikami.
Kto raz wziął na ręcę małego briarda - zakocha się w tej rasie na całe życie.
Bardzo cieszy mnie, że przy każdym miocie briardów, parę szczeniąt trafia do rodzin, w których są kolejnym psem tej rasy.
Briardy są po prostu zaraźliwe.
* * *
Po chipowaniu, zaszczepieniu i oficjalnym odbiorze miotu przez Przewodniczącego Komisji Hodowlanej oraz Kierownika Sekcji Owczarków Oddziału Koszalin ZKwP, maluszki bezpieczenie mogą już jechać o swoich rodzin.
Jako pierwsze już w najbliższą sobotę odjadą różowa sunia i pomarańczowy chłopiec.
Na kolejne czarnuszki czekają już ich rodziny.
* * *
Powodzenia maluszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz